wtorek, 2 maja 2023

Wielki test

 Sobota - majówkę czas zacząć a co za tym idzie nareszcie przetestuję obiektyw. Jak postanowiłam tak zrobiłam. Gdy tylko dojechaliśmy na wieś Pan mąż zaszył się w domu by wygrzewać swój katar przy piecu a ja podpięłam obiektyw i poszłam w las.

Na południu Polski wiosna zdecydowanie rozgościła się na dobre. W lesie pachniało czeremchą, intensywna zieleń aż raziła oczy, a rozśpiewane ptactwo zachęcało do długiego spaceru.
Zaraz na grobli za buka wychylił się śnieżnobiały łabędź krzykliwy i jakby mnie wołał pobawmy się w chowanego. Nie mogłam odmówić poszłam za nim …. A ten udawał, że się schował – była okazja by pstryknąć parę fotek.
Bawimy się w chowanego

Patrz nie ma mnie ale Cię widzę
 

 No dobra masz mnie

Spotkałam też Państwa Stawowych i jak zwykle musieliśmy wymienić się ploteczkami. Kiedy tak stałam z nimi nad małym stawem, przeleciały jakieś dziwne ptaki…. Nie miałam pojęcia któż to taki, widziałam je po raz pierwszy. Na szczęście z ratunkiem przyszła Pani Stawowa – informując, iż to kormorany 😊





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz