wtorek, 13 października 2020

Wspomnienie lata

Stało się nadeszła jesień. Ogólnie lubię tą złotą, pachnącą grzybami, szeleszczącą kolorowymi liśćmi. Obecnie jednak mamy jesień w tej nieco brzydszej odsłonie.

Liście owszem spadają ale razem z nimi spada z nieba deszcz, tak  od dwóch dni bez przerwy  kap, kap….. Siedzę w fotelu z laptopem, obok na stoliku kubek gorącej herbaty z syropem pigwowym, przeglądam zdjęcia zrobione latem. W tym zbiorowisku fotek natrafiłam na filmik, który nakręciłam właśnie na  takie okazje, kiedy jest  szaro, zimno, deszczowo…..


A jak zachód słońca to muszą być i żurawie wyznaczające porę odpoczynku.