Wyjaśnię, by nie było nieporozumień:
gdyby wygrał Kukiz lub ktoś pokroju Korwina byłabym bardzo
zadowolona, można powiedzieć: jestem konserwatystką, anarchistką i
wszystkim tym na kogo plują media. Do PIS-u mam parę zastrzeżeń
jednak wynik wyborów akceptuję. Tyle słowem wstępu.
W ostatnich dniach ciężko było nie
natknąć się w mediach na polityczne dyskusje i komentarze.
Szczerze miałam dość zarówno
telewizji, radia, a nawet internetu gdzie część znajomych
przesyłała wciąż ośmieszające polityków memy (przestało mnie
to bawić, może mam marne poczucie humoru, może było tego za dużo,
a może dojrzałam do patriotyzmu ...)
Miałam nadzieję, że po wczorajszych
wyborach emocje już nieco opadną. Tymczasem dziś ciąg dalszy
koszmaru.
Rozumiem niezadowolenie ludzi którzy
głosowali na przegranych. Sama ogromnie cierpiałam gdy sporo lat
temu wygrywało SLD, ale żeby tak ciągle pluć jadem.... Redaktorzy
i dziennikarze powinni dać sobie trochę na wstrzymanie i uszanować
wolę większej części społeczeństwa, gdyż nieustanne wmawianie
ludziom jaki to kolosalny błąd popełnili jest cokolwiek nie na
miejscu. Włączam dziś radio i słyszę: że słońce świeci
jakby słabiej, piosenka Iglesiasa brzmi smutniej niż zazwyczaj, a
tak ogólnie to czeka nas Orbanizacja i państwo wyznaniowe …..no ja przepraszam, czy
ktoś tu całkiem od rzeczywistości się oderwał? Osiem lat temu
też rządził PIS, nie pamiętam bym w tym czasie była szykanowana
za nieobecność na Niedzielnej mszy. Natomiast utkwiło mi w pamięci
że płaciłam mniejsze składki ZUS, niższy podatek VAT, miałam
też ulgę w dochodowym na dzieci. Ogólnie nie było źle, więc po
co ta zadyma i panika w mediach......
Przydało by się więcej powściągliwości,
dystansu, zrównoważenia, może i tym razem nie będzie źle ;-)
Kurcze ten blog miał być wiejski i
sielski a tu proszę jednak wkręciłam się politycznie, postaram
się więcej tego nie robić, poniosło mnie. Toteż aby zakończyć
optymistycznie i z nadzieją na lepsze jutro wrzucam poniżej
pięknego zielonego dzięcioła, wypatrzonego kilka dni temu w
przydomowym brzozowym zagajniku.
Dzięcioł w kolorze nadziei.
Bez paniki będzie dobrze ;-)