Moje pojęcie o myślistwie było
delikatnie mówiąc mgliste.
Jedyna wiedza jaką miałam w tym
temacie pochodziła od osób mi bliskich i najczęściej były to
przestrogi. Bowiem jak tylko zaczęłam pomieszkiwać na rancho
usłyszałam :
-jak jest polowanie: nie szwendaj
się po okolicy,
-jak słyszysz wystrzały w lesie: nie
puszczaj dzieci samopas.
Po przestrogach następowało
opowiadanie historii prawdziwych: jak to jeden myśliwy postrzelił
drugiego biorąc go za dzika, jak to na-chmielony myśliwy jadąc
szlaczkiem przez pola położył odbezpieczoną broń na siedzeniu i
ta wystrzeliła dziurawiąc auto......
Opowiastki te wzięłam sobie do serca
i dla tego w dzień świętego Huberta jak i w dzień rozpoczęcia
sezonu na kaczki, dzieciaki mają zakaz opuszczania posesji. Tego
dnia nad stawami odbywa się impreza (ognisko, kiełbaski i strzelanie do kaczek oczywiście).
Prawie pogodziłam się z tym stanem
rzeczy ale …. pod koniec wakacji myśliwi zaczęli pojawiać się
w naszej okolicy coraz częściej. Z jednej strony staram się
zrozumieć ich racje wyższe czyli odławianie zwierzyny, która
czyni szkody rolnikom ale z drugiej strony ….. Kiedy późną nocą
na opustoszałą, ciemną wieś wjeżdża pick-up, parkuje przed moim
domem, wychodzi z niego dwóch facetów i znika. Za moment widzę, iż
oświetlając sobie drogę szperaczami idą przez moje pole na drugą
stronę mojej posesji ….. mogę mieć różne podejrzenia. Ich
szperacze omiatały pole czasami zahaczając o okna domu. Po pół
godzinie nie wytrzymałam zadzwoniłam do Kuzynki z pytaniem czy to
na pewno myśliwi a nie: mafia na przykład. Kuzynka wypytała o auto
i rejestrację po chwili oddzwoniła : możesz spać spokojnie to
ludzie z koła łowieckiego z Namysłowa.
Konkluzja: dziwny ten nasz kraj, w
Stanach nikomu do głowy by nie przyszło paradować z bronią na
ramieniu po cudzej ziemi bo mógłby tą głową stracić. W Polsce
obowiązuje prawo łowieckie i Panowie mogą bezkarnie po mojej ziemi
biegać i co? i nic...... im zrobić nie mogę. Gdyby jednak wykazali
nieco kultury, wcześniej grzecznie się przedstawili,
poinformowali, iż mają zamiar w okolicy polować było by...... miło
i …...bezstresowo …... nieprawdaż ?
Kilka zdjęć zrobionych o świcie jeszcze przed rozpoczęciem sezonu na .....kaczki.
I jak tu strzelać do takich milusich kaczuszek ?