czwartek, 31 października 2013

Myśliwsko-łowieckie przemyślenia

Moje pojęcie o myślistwie było delikatnie mówiąc mgliste.

Jedyna wiedza jaką miałam w tym temacie pochodziła od osób mi bliskich i najczęściej były to przestrogi. Bowiem jak tylko zaczęłam pomieszkiwać na rancho usłyszałam :

-jak jest polowanie: nie szwendaj się po okolicy,

-jak słyszysz wystrzały w lesie: nie puszczaj dzieci samopas.

Po przestrogach następowało opowiadanie historii prawdziwych: jak to jeden myśliwy postrzelił drugiego biorąc go za dzika, jak to na-chmielony myśliwy jadąc szlaczkiem przez pola położył odbezpieczoną broń na siedzeniu i ta wystrzeliła dziurawiąc auto......

Opowiastki te wzięłam sobie do serca i dla tego w dzień świętego Huberta jak i w dzień rozpoczęcia sezonu na kaczki, dzieciaki mają zakaz opuszczania posesji. Tego dnia nad stawami odbywa się impreza (ognisko, kiełbaski i strzelanie do kaczek oczywiście).

Prawie pogodziłam się z tym stanem rzeczy ale …. pod koniec wakacji myśliwi zaczęli pojawiać się w naszej okolicy coraz częściej. Z jednej strony staram się zrozumieć ich racje wyższe czyli odławianie zwierzyny, która czyni szkody rolnikom ale z drugiej strony ….. Kiedy późną nocą na opustoszałą, ciemną wieś wjeżdża pick-up, parkuje przed moim domem, wychodzi z niego dwóch facetów i znika. Za moment widzę, iż oświetlając sobie drogę szperaczami idą przez moje pole na drugą stronę mojej posesji ….. mogę mieć różne podejrzenia. Ich szperacze omiatały pole czasami zahaczając o okna domu. Po pół godzinie nie wytrzymałam zadzwoniłam do Kuzynki z pytaniem czy to na pewno myśliwi a nie: mafia na przykład. Kuzynka wypytała o auto i rejestrację po chwili oddzwoniła : możesz spać spokojnie to ludzie z koła łowieckiego z Namysłowa.



Konkluzja: dziwny ten nasz kraj, w Stanach nikomu do głowy by nie przyszło paradować z bronią na ramieniu po cudzej ziemi bo mógłby tą głową stracić. W Polsce obowiązuje prawo łowieckie i Panowie mogą bezkarnie po mojej ziemi biegać i co? i nic...... im zrobić nie mogę. Gdyby jednak wykazali nieco kultury, wcześniej grzecznie się przedstawili, poinformowali, iż mają zamiar w okolicy polować było by...... miło i …...bezstresowo …... nieprawdaż ? 






Kilka zdjęć zrobionych o świcie jeszcze przed rozpoczęciem sezonu na .....kaczki.









I jak tu strzelać do takich milusich kaczuszek ?