środa, 14 sierpnia 2013

Za co kocham wieś ?

Często ludziska pytają mnie dlaczego przesiaduję na wsi i to takiej głębokiej przecież tam nie ma nawet asfaltowej drogi, do najbliższego sklepu jest ok 4 km, z zasięgiem kiepsko, Dlaczego?

 
Otóż między innymi dlatego, że zamiast propagandy w tv wieczorem oglądam takie widoki:


      Znajoma para żurawi razem z młodym tuż przed zachodem słońca wraca do gniazda.



wtorek, 13 sierpnia 2013

Kto tak hałasuje ...... nietoperz :-)

Chińczycy mówią że jeśli w jakimś domu zamieszka nietoperz to jego mieszkańców czeka wielkie szczęście. Ale może zacznę od początku :



Od kilku dni powtarza się ta sama historia.

Kiedy kładę się spać gaszę światło z pierwszego snu wybija mnie jakieś chrobotanie.

Jakby coś chodziło po ścieżce z kamyków przed domem.

Wywnioskowałam, że duże to coś być nie może, chrobocze cicho – byłam zmęczona usnęłam.

Następna noc to samo, znów jakieś szelesty myślę sobie pewnie kot chodzi koło domu po kamykach.

Wczoraj około północy zaczęłam się zastanawiać czemu ten kot tak głośno tupie. Kot ? …. głośno ? ….a może to nie kot ? Nie wytrzymałam wstałam z łóżka wzięłam latarkę, świecę w dół na kamienie …. nikogo nie ma.

Zagadka rozwiązała się koło południa. Wchodzę do łazienki … znów dzieciaki nie podciągnęły do góry rolety. Podnoszę roletę coś od niej odpada, spoglądam przez okno - widzę szarą kupkę futra ogólnie jakiś glut. Chwyciłam aparat i idę się przyjrzeć „obcemu” a tam najprawdziwszy gacek.

Zrobiłam parę zdjęć i kiedy wstawałam by pójść po pudełko i rękawice gacek odfrunął.


 
Słowem wyjaśnienia: pudełko nie po to by gacka hodować tylko po to by go przechować do zachodu słońca. Nietoperze wbrew temu co się o nich mówi widzą i mają wzrok przystosowany do patrzenia przy małej ilości światła. W środku dnia promienie słoneczne mogą im uszkodzić wzrok.

Mam nadzieję, iż naszemu gackowi nic się nie stało i przyleci dziś do nas polować na komary.